Nadejście jesieni to dla kibiców futsalu jasny sygnał powrotu ligowej rywalizacji, a co za tym idzie, zwiastun ogromnych emocji. Dla tych, którzy nie mogli się już doczekać powrotu do hal tej z odmian piłki nożnej, która nie znosi nudy, której intensywność nie daje absolutnie żadnych szans na oderwanie wzroku od parkietowych zmagań, a poziom dramaturgii niejednego przysporzył o migotanie przedsionków – ci mogą mieć poczucie, że sezon 2016/2017 właśnie się rozpoczyna. Już na inaugurację, w hali komprachcickiego OSiRu czeka nas nie lada gratka. Nowy, miejmy nadzieję, silniejszy Berland podejmie u siebie EKOM Futsal Nowiny. Doskonale pamiętamy passę, jaką podopieczni Dariusza Lubczyńskiego cieszyli swoich kibiców przed rokiem. Czternaście kolejnych spotkań bez porażki, walka o awans do Ekstraklasy do ostatniej, ligowej kolejki spowodowały, że poprzeczka zawędrowała wysoko. Czy możliwym jest, aby Mateusz Mika i spółka przeskoczyli ją, a nawet umiejscowili znacznie wyżej? Bądźcie z nami w niedzielę, a przekonacie się sami.
Zmiany, jakie przed inaugurowanymi rozgrywkami zaszły w klubie z podkieleckich Nowin można śmiało określić mianem pokaźnych. Jak donosi fanpage EKOMu, z zespołu ubyło aż sześciu zawodników. a co kibiców z Nowin może martwić najbardziej, barw tej drużyny nie będzie już bronił bramkostrzelny Maciej Ponikowski. Nie oznacza to bynajmniej, że w Komprachcicach ujrzymy zespół słabszy. Osoba utalentowanego, młodego trenera w osobie Piotra Lichoty w połączeniu z kręgosłupem kadrowym, który w Świętokrzyskiem pozostał, daje gwarancję, że naprzeciw GKSu stanie “dwunastka” rozumiejących się, ambitnych i co z perspektywy gości najistotniejsze, potrafiących grać “dobry futsal” ludzi. EKOM od dłuższego czasu stawia na rozwój i choć na profity w postaci ligowych splendorów musi jeszcze poczekać to kierunek inwestowania w młodych zawodników jest z całą pewnością właściwy. Warto wymienić choćby stanowiących o sile przyjezdnych ofensywnie usposobionego Emila Lurzyńskiego, powoływanego do reprezentacji U-21 Andrzeja Musiała czy choćby jednego z najlepszych w Polsce bramkarzy młodego pokolenia Sebastiana Dobrodzieja. W sezonie 2015/2016 rywale przełknęli na Opolszczyźnie gorzką pigułkę w postaci porażki 1:5, co może dodatkowo zmobilizować ten zespół do walki o zmazanie przykrych wspomnień i odniesienie zwycięstwa na, jak sami określają, “ciężkim, komprachcickim terenie”.
niedziela 25.09.2016 r., godz. 17.00
sędziują: Sławomir Steczko i Wojciech Curyło (Małopolski ZPN)
wstęp wolny