To był najlepszy w sezonie mecz pozostającego bez zwycięstwa zespołu z Komprachcic. Zdołał powiększyć swój dorobek punktowy, a co ważne będące przed nim w tabeli trzy zespoły solidarnie przegrały swoje mecze. Nasza drużyna nieco się więc do nich zbliżyła. Niedzielny mecz w Tychach daje nadzieje, że kibice Berlandu wkrótce doczekają się pierwszego zwycięstwa. Podopieczni trenera Dariusza Lubczyńskiego zagrali dobry mecz. Równie dobrze mógł się on zakończyć ich zwycięstwem, ale też i rywale mają czego żałować. Obie drużyny stworzyły sobie bowiem wiele dogodnych okazji bramkowych.
Bohaterem spotkania był Mołdawianin w szeregach gości – Aleksandr Grigorescu, który wykazał się snajperskim instynktem zdobywając cztery gole. Ostatniego na 16 sekund przed końcem spotkania doprowadzając po raz trzeci do remisu. Raz też wyrównywał Mateusz Mika. Berland prowadził tylko raz (2-1), ale przez zaledwie 20 sekund.
W tabeli po ośmiu rozegranych meczach Berland jest na przedostatnim 10. miejscu w tabeli 1 ligi z dorobkiem czterech punktów. Punkt mniej ma drugi nasz reprezentant – Gredar Brzeg. Przed naszymi ekipami są: Heiro Rzeszów (6 pkt), AZS Łódź (7 pkt), Ekom Nowiny (9 pkt). Do 2 ligi spadnie tylko jeden – ostatni zespół.
GKS Tychy – Berland Komprachcice 6-6 (4-3)
1-0 Pytel – 2., 1-1 Krok – 5., 1-2 Grigorescu – 12., 2-2 Biernat – 13., 3-2 Sitko – 15., 3-3 Mika – 16., 4-3 Jania – 19., 4-4 Grigorescu – 22.. 5-4 Biernat – 25., 5-5 Grigorescu – 26., 6-5 Słonina – 33., 6-6 Grigorescu – 40.
GKS: Modrzik – Bernat, Słonina, Szachnitowski, Pytel, Biernat, Kochanowski, Kołodziejczyk, B. Sitko, Jania, Wybraniec.Trener Samuel Jania.
Berland: Burduja – Mika, Sapa, Zboch, Grigorescu, Przywara, Gawin, Krok, Kilian, Małek, Dora, Wochna. Trener Dariusz Lubczyński.
Sędziowali: Jakub Rutkowski i Mariusz Chrzanowski (obaj Białystok). Widzów 40.